Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 25.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
letnia młoda kobieta biegnie w stronę ulicy oddzielającej działki od osiedla. Wzywa pomocy. Goni ją kilku pijanych mężczyzn. Kobieta potyka się i upada parę metrów od jezdni. Oprawcy dobiegają do niej i wciągają ją z powrotem w krzaki. Ofiara krzyczy i płacze. Prosi mężczyzn, by pozwolili jej odejść. - Zamknij się - wydziera się jeden z nich. Drugi zasłania kobiecie usta. W mieszkaniu na drugim piętrze, położonego najbliżej ulicy bloku, zapala się światło. W oknie pojawia się ciemna sylwetka mężczyzny. - Zgaś k...o to światło - pada nagle od strony ciemnych ogródków. - A zadzwoń tylko na policję, to zobaczysz. Przyjedziemy i do ciebie... Światło
letnia młoda kobieta biegnie w stronę ulicy oddzielającej działki od osiedla. Wzywa pomocy. Goni ją kilku pijanych mężczyzn. Kobieta potyka się i upada parę metrów od jezdni. Oprawcy dobiegają do niej i wciągają ją z powrotem w krzaki. Ofiara krzyczy i płacze. Prosi mężczyzn, by pozwolili jej odejść. - Zamknij się - wydziera się jeden z nich. Drugi zasłania kobiecie usta. W mieszkaniu na drugim piętrze, położonego najbliżej ulicy bloku, zapala się światło. W oknie pojawia się ciemna sylwetka mężczyzny. - Zgaś k...o to światło - pada nagle od strony ciemnych ogródków. - A zadzwoń tylko na policję, to zobaczysz. Przyjedziemy i do ciebie... Światło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego