We wrześniu, kiedy trawy na halach rudzieją i dzień staje się coraz krótszy, na św. Michała z gór schodzą bacowie z owcami. A jedno z porzekadeł mówi, że kto pasie po Michale, nie wróci na hale. Od wieków jesienny redyk zamyka sezon pasterski. Wcześniej - zgodnie z tradycją i obowiązującym obrzędem - wygaszano ogień w szałasie, zamykano bacówkę i wyprowadzano owce z &lt;orig&gt;koszaru&lt;/&gt;. A później bacowie i juhasi schodzili do wiosek z redykiem. Właśnie do tradycji jesiennego redyku nawiązuje "Babiogórska Jesień".<br>Jak co roku, na bacę z owcami czekają mieszkańcy Zawoi i turyści. Już z daleka słychać &lt;dialect&gt;zbyrkanie&lt;/&gt; owczych dzwonków. Naprzeciw biegną dzieci