oto gnam na obce światy. Sądzisz, że kim ty jesteś?<br>- Nie wiem. Człowiekiem, sobą, Januszem Celińskim. Tak myślę - odparł Janusz, absurdalnie ostrożny w obliczu takiego Lopeza.<br>- Aha. Ale dlaczego tak myślisz?<br>Celiński prychnął, mimo wszystko zirytowany.<br>- Nie powiedziałeś mi, czemu się zdecydowałeś na tę wyprawę - zmienił temat.<br>- Ja zdecydowałem?<br>- Nie wykręcaj się. To prymitywne tłumaczenia, tak usprawiedliwiają się przed sądem mordercy.<br>Lopez wzruszył ramionami.<br>- Nie, nie wiem, naprawdę. Może dlatego, że wciąż mam nadzieję, iż znajdę gdzieś taki cudowny, zwariowany świat, na którym człowiek byłby człowiekiem, a nie robotem; nie wiem. - Praduiga uśmiechnął się lekko, przekrzywił głowę, machinalnym ruchem schował do