z pierwszych potyczek z Rzymianami przekonała wszystkich, że Spartakus miał rację. Żołnierz jest trzy razy mężniejszy, gdy wie, że jego dzieci i żona są bezpieczne za linią bitwy i że on własną piersią broni tego bezpieczeństwa.<br>Kalias pozdrawiał, idąc spiesznie, znajome kobiety. Niektóre usiłowały zatrzymać go na pogawędkę, ale chłopiec wykręcał się. Niedaleko ujrzał obok wysoką i szczupłą żonę Spartakusa, Helenę. Wespół ze swą służebnicą czyściła zbroję męża. Obok kręcił się kilkuletni chłopiec bawiący się małym, drewnianym mieczykiem. Zobaczywszy Kaliasa ruszył ku niemu z groźną miną.<br>- Broń się, Rzymianinie!<br>Kalias roześmiał się na bojowy okrzyk malca, wyciągnął świstawkę, przyłożył do ust