Nie może być! - zdumiał się matematyk.<br>J- Może być, może! Nie tylko nas stąd wygnają, ale razem z nami i tę szlachetną dobroć, co mieszkała w tym domu, i pamięć spraw wielkich i wzniosłych, i tę dumę odwieczną, co się nie skalała nigdy czynem złym lub niskim. Ten dom był wylęgarnią ludzi nie doskonałych, bo takich nie ma na świecie, lecz czystych i uczciwych, których jest mało na świecie. A my jakże go strzeżemy! Tobie oddaliśmy go pod opiekę... Tobie... A ty zamiast pazurami wedrzeć się w tę odrobinę ziemi, zamiast na własnych barkach dźwigać ten dom jak Atlas świat, obarczyłeś