Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
Ola. Wszak wyjeżdżał na dwa tygodnie. Zdziwił się, ale ani przez moment nie miał zamiaru opowiadać mu o swoim przeżyciu. Wiedział, że musi wziąć na siebie więcej ciężaru, by pomóc w marszu mniej od siebie zdecydowanym. Olo, usiadłszy na łóżku ze skrzyżowanymi nogami w pidżamowych pasiakach, pokwitował z żartobliwym współczuciem wymizerowany wygląd przyjaciela. - Wciąż najpiękniejsza z balu czy już inna? - rzucił retoryczne pytanie. Bez chwili zwłoki zaczął swą opowieść.
Jerzy słuchał przez otwarte drzwi, myjąc się w łazience. W momencie gdy dobiegł go śmiech Ola relacjonującego wielkie zdanie zaatakowanego przez Ogórka oficera: "Połkownika ot kabana nie otliczysz?", Jerzy spojrzał w lustro
Ola. Wszak wyjeżdżał na dwa tygodnie. Zdziwił się, ale ani przez moment nie miał zamiaru opowiadać mu o swoim przeżyciu. Wiedział, że musi wziąć na siebie więcej ciężaru, by pomóc w marszu mniej od siebie zdecydowanym. Olo, usiadłszy na łóżku ze skrzyżowanymi nogami w pidżamowych pasiakach, &lt;page nr=505&gt; pokwitował z żartobliwym współczuciem wymizerowany wygląd przyjaciela. - Wciąż najpiękniejsza z balu czy już inna? - rzucił retoryczne pytanie. Bez chwili zwłoki zaczął swą opowieść.<br>Jerzy słuchał przez otwarte drzwi, myjąc się w łazience. W momencie gdy dobiegł go śmiech Ola relacjonującego wielkie zdanie zaatakowanego przez Ogórka oficera: "Połkownika ot kabana nie otliczysz?", Jerzy spojrzał w lustro
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego