Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 39
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Wydawał się odmłodzony i snuliśmy nawet plany na rok przyszły.
Kimże był ten gazda i baca z Zębu, którego dziś składamy do ziemi? Znałem Stanisława i cieszyłem się jego przyjaźnią przez przeszło 40 lat. Gdy dziś - w tej szczególnej chwili - patrzę na ten miniony czas i szukam w pamięci najbardziej wymownych zdarzeń, to widzę Stanisława Gromadę zawsze ubranego po góralsku, obecnego na wielu różnych spotkaniach - a to u ludowców, a to w Biołej Izbie Związku Podhalan, a to na wielkich zgromadzeniach hodowców i baców - i pamiętam Jego zawsze skupioną twarz i ten charakterystyczny głos, gdy - zwykle już po wystąpieniach najbardziej zapalczywych
Wydawał się odmłodzony i snuliśmy nawet plany na rok przyszły.<br>Kimże był ten gazda i baca z Zębu, którego dziś składamy do ziemi? Znałem Stanisława i cieszyłem się jego przyjaźnią przez przeszło 40 lat. Gdy dziś - w tej szczególnej chwili - patrzę na ten miniony czas i szukam w pamięci najbardziej wymownych zdarzeń, to widzę Stanisława Gromadę zawsze ubranego po góralsku, obecnego na wielu różnych spotkaniach - a to u ludowców, a to w Biołej Izbie Związku Podhalan, a to na wielkich zgromadzeniach hodowców i baców - i pamiętam Jego zawsze skupioną twarz i ten charakterystyczny głos, gdy - zwykle już po wystąpieniach najbardziej zapalczywych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego