kurtuazja powstrzymująca opis aspektów obcych kultur, które mogłyby je stawiać w moralnie nieprzychylnym świetle. Biorąc pod uwagę nasz własny eurocentryzm sprawiający, że skłonni jesteśmy uznawać nasze wartości za normy uniwersalne, była to zrozumiała powściągliwość. Niewtajemniczeni w arkana antropologii prostacy mogliby na podstawie pewnych nieeuropejskich zachowań - nowogwinejskich, dajmy na to - tubylców wyrabiać sobie pochopny i krzywdzący sąd o ich moralnej wartości. Kanibalizm, dla przykładu, często stanowiący rytualny element niektórych plemiennych ceremonii, był starannie chronioną tajemnicą, a wielu antropologów wręcz zaprzeczało jego istnieniu.<br>Podejrzliwa nieufność wobec innych ludzi - różniących się od nas kolorem skóry, językiem, ubiorem czy obyczajami - jest więc odwieczną, niektórzy powiedzieliby naturalną