Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
ukazał mu się dopiero w wieku dojrzałym, dostrzegł cierpienie istot sobie podobnych jako obserwator, a nie jako uczestnik. Szczerość jego pism, której nie ma powodu podawać w wątpliwość, potęguje jeszcze to odpychające wrażenie, jakie budzi humanitaryzm współczujący z wyżyn, humanitaryzm uprzywilejowanych. Bojąc się jak ognia kłamstwa, Gide, będąc zupełnie szczerym, wyraża może właśnie kłamstwo cywilizacji, której jest przedstawicielem.
Dzienniki jego podróży do Konga są lekturą wysoce odrażającą - nie wierzę, aby czytelnik, który zna cenę wysiłku, a dzień każdy zdobywał wśród walki i poniżeń - mógł czytać te książki bez zażenowania. Wciąż powracający u Gide'a motyw "schodzenia na ziemię", braterstwa z cierpiącymi, świadczy
ukazał mu się dopiero w wieku dojrzałym, dostrzegł cierpienie istot sobie podobnych jako obserwator, a nie jako uczestnik. Szczerość jego pism, której nie ma powodu podawać w wątpliwość, potęguje jeszcze to odpychające wrażenie, jakie budzi humanitaryzm współczujący z wyżyn, humanitaryzm uprzywilejowanych. Bojąc się jak ognia kłamstwa, Gide, będąc zupełnie szczerym, wyraża może właśnie kłamstwo cywilizacji, której jest przedstawicielem. <br> Dzienniki jego podróży do Konga są lekturą wysoce odrażającą - nie wierzę, aby czytelnik, który zna cenę wysiłku, a dzień każdy zdobywał wśród walki i poniżeń - mógł czytać te książki bez zażenowania. Wciąż powracający u Gide'a motyw "schodzenia na ziemię", braterstwa z cierpiącymi, świadczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego