Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
Henryk ma trzydzieści trzy lata), zawód i o inne szczegóły potrzebne do pomyślnego odjęcia rogów, po czym rękodzielnik kazał wstać Wiatorowi i uroczyście oświadczył "rogi jako twór społeczny odpadają natychmiast, gdy zlikwiduje się ich glebę. Nie myśl, inżynierze Henryku Wiator, że mówię o twojej głowie, gleba to umowa społeczna, czyli wyraziłem się metaforycznie, co jest zalecane przez ŤRetorykęť, strona 269, trzeci wiersz od góry. Zwracając się do mnie stałeś się na powrót kawalerem, wizyta moja bowiem rozpoczyna proces rozwodowy, a więc nie jesteś już mężem zdradzonym, ipso facto rogi ci już nie przynależą". Co powiedziawszy, rękodzielnik pozbawił inżyniera od ręki rogów, odpadły
Henryk ma trzydzieści trzy lata), zawód i o inne szczegóły potrzebne do pomyślnego odjęcia rogów, po czym rękodzielnik kazał wstać Wiatorowi i uroczyście oświadczył "rogi jako twór społeczny odpadają natychmiast, gdy zlikwiduje się ich glebę. Nie myśl, inżynierze Henryku Wiator, że mówię o twojej głowie, gleba to umowa społeczna, czyli wyraziłem się metaforycznie, co jest zalecane przez ŤRetorykęť, strona 269, trzeci wiersz od góry. Zwracając się do mnie stałeś się na powrót kawalerem, wizyta moja bowiem rozpoczyna proces rozwodowy, a więc nie jesteś już mężem zdradzonym, ipso facto rogi ci już nie przynależą". Co powiedziawszy, rękodzielnik pozbawił inżyniera od ręki rogów, odpadły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego