Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
chciał zapewne być gorszy i zażył tego samego środka. Spójrz no, jak ta broda popękała.
- Jakby posiwiała - zaśmiał się Adaś.
Istotnie, rycerska broda jak gdyby wyprzała w niektórych miejscach; w piekielnej jej czerni zdobiły się jaśniejszym tonem zawiłe esy - floresy. Można było przypuścić, że rycerz korzystając ze spokoju głuchej nocy wyrywa sobie czasem garść kłaków, po czym przegląda się w lustrze.
- Nie mogę ci, Piotrusiu, ofiarować Francuza - mówił wesoło profesor. - Chyba francuski strój. Widzisz tam w kącie tego chłystka? Na łbie ma brudną perukę, a na gębie nie ma wąsów. Wedle pomysłu mego wybornego dziadka ma to być Eustachy Gąsowski, szambelan
chciał zapewne być gorszy i zażył tego samego środka. Spójrz no, jak ta broda popękała.<br>- Jakby posiwiała - zaśmiał się Adaś.<br>Istotnie, rycerska broda jak gdyby wyprzała w niektórych miejscach; w piekielnej jej czerni zdobiły się jaśniejszym tonem zawiłe esy - floresy. Można było przypuścić, że rycerz korzystając ze spokoju głuchej nocy wyrywa sobie czasem garść kłaków, po czym przegląda się w lustrze.<br>- Nie mogę ci, Piotrusiu, ofiarować Francuza - mówił wesoło profesor. - Chyba francuski strój. Widzisz tam w kącie tego chłystka? Na łbie ma brudną perukę, a na gębie nie ma wąsów. Wedle pomysłu mego wybornego dziadka ma to być Eustachy Gąsowski, szambelan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego