Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
one, no cóż, musiały iść o trzeciej nad ranem, 20 kilometrów do Augustowa, ale numer, chłopaki, pogoniliśmy te kurwy, sprawdź Mały czy ci nie ukradły Yardleya. No tak, to największy problem, żeby nie zginął Yardley, bo wszyscy z niego korzystamy, psikając się bez umiaru w zagłębienia ciał, kosztował 120 dolarów, wyrywa go Mały. Teraz też usiłuje bronić swoich papierosów, dobra, dobra, mówię i wychodzę z namiotu zabierając paczkę Cameli. Wstaje nowy dzień.


Nawalona jak przecinak, powiedział Runio wskazując na rzeczywiście kompletnie pijaną, grubą dziewczynę przy barze przewracającą oczami i wyginającą wargi we wszystkie strony jakby chciała w ten sposób zamanifestować bezbrzeżną
one, no cóż, musiały iść o trzeciej nad ranem, 20 kilometrów do Augustowa, ale numer, chłopaki, pogoniliśmy te kurwy, sprawdź Mały czy ci nie ukradły Yardleya. No tak, to największy problem, żeby nie zginął Yardley, bo wszyscy z niego korzystamy, psikając się bez umiaru w zagłębienia ciał, kosztował 120 dolarów, wyrywa go Mały. Teraz też usiłuje bronić swoich papierosów, dobra, dobra, mówię i wychodzę z namiotu zabierając paczkę Cameli. Wstaje nowy dzień.<br><br> <br>Nawalona jak przecinak, powiedział Runio wskazując na rzeczywiście kompletnie pijaną, grubą dziewczynę przy barze przewracającą oczami i wyginającą wargi we wszystkie strony jakby chciała w ten sposób zamanifestować bezbrzeżną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego