ale dotychczas zawsze bez tego wpuszczali. Zawracamy.<br>Lądujemy w Warszawie. Murzyn się budzi, pyta gdzie jesteśmy, Daniel odpowiada, że w Warszawie. Murzyn zaczyna biegać po lotnisku, coś opowiadać, zażywa kolejne leki.<br>Zmiana samolotu. Startujemy. Murzyn zasypia.<br>Po półtorej godzinie lotu mówią, że mamy międzylądowanie w Zürichu, i że mamy nie wysiadać, bo po chwili polecimy dalej. Murzyn budzi się. Pyta Daniela gdzie jesteśmy. Dowiaduje się: że w Zürichu, jest zdumiony, ale Daniel mówi mu, że zaraz polecimy do Paryża. Murzyn zasypia. Lądujemy, zaczyna się dziwna bieganina załogi po samolocie, słyszymy głośny płacz stewardesy, ktoś coś strasznie krzyczy do telefonu w kabinie