z Pucka (woj. pomorskie) trafił do szpitala. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie przyczyna, dla której to potrzebował natychmiastowej interwencji lekarskiej.<br>Otóż dziecko było... kompletnie pijane (we krwi malec miał ponad 1 promil alkoholu). Okazało się, że chłopczyk wypił aż dziesięć kieliszków domowej nalewki na spirytusie. Do picia wyskokowego trunku zmusił malca... 13-letni kolega.<br>Najpierw zaprosił go do swego domu, a później, jak na dżentelmena przystało, wyciągnął z barku butelkę naleweczki.<br>Ośmiolatek po wychyleniu pierwszego w życiu kieliszka krzywił się i kaszlał niemiłosiernie. Zdecydowanie nie chciał dalej pić. Nic to. Starszy kompan wmuszał w niego kolejne porcje alkoholu