Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
opodal.
Kilkoro mężczyzn i kobiet pochylało się nad korytami,
którymi płynęła wypłukana ziemia, i poprawiało
coś w miejscach, gdzie jedno koryto łączyło się
z następnym. Spojrzeli przelotnie na przybyszów.

- Słuchaj tylko - szepnął Wanyangeri do Awaru - i sam
się nie odzywaj, tak będzie najlepiej. Szukam Pushi - zaczął,
głośno zwracając się do wyspiarzy - czy znacie
go i potraficie mi wskazać, gdzie go znajdę?

Z niższych teras dobiegał także świst wody. Wiatr
porywał chmary wodnego pyłu i wynosił je w przestwór,
ponad daleką ziemię.

- Ja znam Pushi - rzekła jedna z kobiet. - A wy - spytała - kim
jesteście?

Awaru uczuł pustkę w głowie. "Na razie - pomyślał
opodal. <br>Kilkoro mężczyzn i kobiet pochylało się nad korytami, <br>którymi płynęła wypłukana ziemia, i poprawiało <br>coś w miejscach, gdzie jedno koryto łączyło się <br>z następnym. Spojrzeli przelotnie na przybyszów.<br><br>- Słuchaj tylko - szepnął Wanyangeri do Awaru - i sam <br>się nie odzywaj, tak będzie najlepiej. Szukam Pushi - zaczął, <br>głośno zwracając się do wyspiarzy - czy znacie <br>go i potraficie mi wskazać, gdzie go znajdę?<br><br>Z niższych teras dobiegał także świst wody. Wiatr <br>porywał chmary wodnego pyłu i wynosił je w przestwór, <br>ponad daleką ziemię.<br><br>- Ja znam Pushi - rzekła jedna z kobiet. - A wy - spytała - kim <br>jesteście?<br><br>Awaru uczuł pustkę w głowie. "Na razie - pomyślał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego