i postaw. "Bachiczny kult wina - pisał o Karolu Szymanowskim Jarosław Iwaszkiewicz - łączy się u niego z kultem życia, uwielbieniem dla miłości we wszystkich jej przejawach". Przy czym zarówno starożytnych Greków, jak i w Efebie polskiego kompozytora to nie kobiety odgrywały główną rolę w kochaniu, miłość jednak, i ta zwykła, i wysublimowana, pozyskuje w winie sojusznika tak wielostronnego, że potrafi objąć siłą swoich uczuć przyjaźń męską na poziomie zarówno zmysłów, jak również intelektu. Wino bowiem Erosa nie usypia, lecz ze snu budzi. Gdy Agaton wznosi pean na jego cześć: "On bogów radością, on ludzi pięknością (...), więc wszyscy za nim winni iść i