Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.12 (36)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
do Skarżyska-Kamiennej. Dokładnie w "czarnym punkcie".
- Była paskudna pogoda. Ciemno. Padał śnieg. A tu nagle widzę, jak moim pasem wprost na mnie pędzi Polonez! Próbowałem uciec. Niestety, nie zdążyłem - opowiada drżącym głosem Kazimierz Skuza (47 l.), kierowca Jelcza.
MG

Kobieta groziła sąsiadce, że puści z dymem chlewik
Chęć szybkiego wzbogacenia się miewa zgubne skutki. Przekonała się o tym 31-letnia Wiesława P., która tak zapałała żądzą pieniądza, że wysyłała znajomej mieszkającej w sąsiedztwie anonimy z żądaniem zapłaty.
Wiesława P. z niedużej wioski koło Biskupca Pomorskiego żądała 3 tysięcy złotych! Straszyła, że jeśli nie dostanie pieniędzy, spali... chlew.
Szantażowana kobieta poszła
do &lt;name type="place"&gt;Skarżyska-Kamiennej&lt;/&gt;. Dokładnie w &lt;q&gt;"czarnym punkcie"&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;- Była paskudna pogoda. Ciemno. Padał śnieg. A tu nagle widzę, jak moim pasem wprost na mnie pędzi &lt;name type="prod"&gt;Polonez&lt;/&gt;! Próbowałem uciec. Niestety, nie zdążyłem&lt;/&gt; - opowiada drżącym głosem &lt;name type="person"&gt;Kazimierz Skuza&lt;/&gt; (47 l.), kierowca &lt;name type="prod"&gt;Jelcza&lt;/&gt;.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;MG&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Kobieta groziła sąsiadce, że puści z dymem chlewik&lt;/&gt;<br>Chęć szybkiego wzbogacenia się miewa zgubne skutki. Przekonała się o tym 31-letnia &lt;name type="person"&gt;Wiesława P.&lt;/&gt;, która tak zapałała żądzą pieniądza, że wysyłała znajomej mieszkającej w sąsiedztwie anonimy z żądaniem zapłaty.<br>&lt;name type="person"&gt;Wiesława P.&lt;/&gt; z niedużej wioski koło &lt;name type="place"&gt;Biskupca Pomorskiego&lt;/&gt; żądała 3 tysięcy złotych! Straszyła, że jeśli nie dostanie pieniędzy, spali... chlew.<br>Szantażowana kobieta poszła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego