Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
się przynosiło jej uspokojenie.
- Czułam się naprawdę sfrustrowana i bezradna, ale po tym, jak pocięłam swoje nogi, zawsze byłam zadowolona. Wydaje mi się, że w ten sposób karałam siebie, bo czułam, że w jakiś sposób byłam winna temu, co robił ze mną brat.
Dla Anny samookaleczanie się było częścią destrukcyjnego wzorca zachowania, którego częścią stało się również zażywanie dużej ilości narkotyków. Zaczęło się od marihuany, później brała amfetaminę i LSD. W rzeczywistości, paradoksalnie, branie narkotyków doprowadziło do tego, że uzyskała pomoc - została przyłapana przez profesora w liceum, kiedy przed szkołą kupowała narkotyki od dealera. Profesor wysłał ją do psychologa, rozmawiał z
się przynosiło jej uspokojenie.<br>- Czułam się naprawdę sfrustrowana i bezradna, ale po tym, jak pocięłam swoje nogi, zawsze byłam zadowolona. Wydaje mi się, że w ten sposób karałam siebie, bo czułam, że w jakiś sposób byłam winna temu, co robił ze mną brat.<br>Dla Anny samookaleczanie się było częścią destrukcyjnego wzorca zachowania, którego częścią stało się również zażywanie dużej ilości narkotyków. Zaczęło się od marihuany, później brała amfetaminę i LSD. W rzeczywistości, paradoksalnie, branie narkotyków doprowadziło do tego, że uzyskała pomoc - została przyłapana przez profesora w liceum, kiedy przed szkołą kupowała narkotyki od dealera. Profesor wysłał ją do psychologa, rozmawiał z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego