się przynosiło jej uspokojenie.<br>- Czułam się naprawdę sfrustrowana i bezradna, ale po tym, jak pocięłam swoje nogi, zawsze byłam zadowolona. Wydaje mi się, że w ten sposób karałam siebie, bo czułam, że w jakiś sposób byłam winna temu, co robił ze mną brat.<br>Dla Anny samookaleczanie się było częścią destrukcyjnego wzorca zachowania, którego częścią stało się również zażywanie dużej ilości narkotyków. Zaczęło się od marihuany, później brała amfetaminę i LSD. W rzeczywistości, paradoksalnie, branie narkotyków doprowadziło do tego, że uzyskała pomoc - została przyłapana przez profesora w liceum, kiedy przed szkołą kupowała narkotyki od dealera. Profesor wysłał ją do psychologa, rozmawiał z