przed nim lance.<br><br>Król słucha pełen niepokoju<br>Ostatnich wieści z placu boju.<br>Marszałek Bąk z wysiłku sapie,<br>Gestykuluje i na mapie<br>Objaśnia przebieg całej wojny.<br>Generał Żuk jest niespokojny<br>I tylko czeka na rozkazy.<br>Król słuchał, ziewnął parę razy,<br>Szerszeniom kazał grać pobudkę<br>I tak przemówił z wielkim smutkiem:<br>"My, z bożej łaski król owadów,<br>Jelonek Szósty, władca sadów,<br>Ogrodów, łąk i pól, i lasów,<br>Największy rycerz wszystkich czasów,<br>Tak jak to każe zwyczaj stary,<br>Wzywamy wojsko pod sztandary.<br>Wojna na dobre się rozpala.<br>Nadeszła wieść, że w domu drwala<br>Już się szykują do ataku<br>Na ród owadów i robaków.<br>Jeżeli wierzyć mamy