Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kwartalnik Historii Nauki i Techniki
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
i w jędrzejowskim Muzeum im. Przypkowskich można było obejrzeć wystawę zatytułowaną Anatomia czasu. Intrygujący tytuł był odpowiednikiem nietypowej treści. Nie pomniejszał zagadkowości tego przedsięwzięcia plakat wykonany przez mistrza Starowieyskiego: przedstawiał on mianowicie "zmechanizowanego" koguta, zresztą bardzo okazałego. O nim jednak później. Na razie zaś o trudnościach autorów scenariusza, bo czas z całą pewnością nie okazał się wdzięcznym obiektem ich zamierzeń wystawienniczych.
Jak wiadomo, zarówno wystawy wyłącznie "do czytania", jak i wyłącznie "do oglądania", nie uchodzą za szczególnie godne polecenia. Toteż zasługuje na uwagę to, w jaki sposób zespół polskich "czasologów" potrafił uniknąć obu tych skrajności, ukazując czas w sposób pobudzający do refleksji. Chodziło
i w jędrzejowskim Muzeum im. Przypkowskich można było obejrzeć wystawę zatytułowaną &lt;hi rend="italic"&gt;Anatomia czasu&lt;/hi&gt;. Intrygujący tytuł był odpowiednikiem nietypowej treści. Nie pomniejszał zagadkowości tego przedsięwzięcia plakat wykonany przez mistrza Starowieyskiego: przedstawiał on mianowicie "zmechanizowanego" koguta, zresztą bardzo okazałego. O nim jednak później. Na razie zaś o trudnościach autorów scenariusza, bo czas z całą pewnością nie okazał się wdzięcznym obiektem ich zamierzeń wystawienniczych.&lt;/intro&gt;<br> Jak wiadomo, zarówno wystawy wyłącznie "do czytania", jak i wyłącznie "do oglądania", nie uchodzą za szczególnie godne polecenia. Toteż zasługuje na uwagę to, w jaki sposób zespół polskich "&lt;orig&gt;czasologów&lt;/orig&gt;" potrafił uniknąć obu tych skrajności, ukazując czas w sposób pobudzający do refleksji. Chodziło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego