Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
boży pokaże, tedy i wam śmierć, i jej! Rzekłem!
Niechętne pomruki starosty Laabsa i jego grupy zgłuszyły entuzjastyczne wrzaski większości zgromadzonej za kapłanem, wietrzącej kapitalną uciechę i widowisko. Milva spojrzała na Zoltana, Zoltan na wiedźmina, a wiedźmin na niebo, a potem na Milvę.
- Wierzysz w bogów? - spytał półgłosem.
- Wierzę - odburknęła z cicha łuczniczka, patrząc na węgle w ognisku. - Ale nie dumam, by chciało im się zaprzątać głowy gorącymi podkowami.
- Od ogniska do tego sukinsyna wszystkiego trzy kroki - syknął przez zaciśnięte zęby Zoltan. - Jakoś wytrzymam, pracowałem w hucie... Módlcie się jednak za mnie do tych waszych bogów...
- Chwileczkę - Emiel Regis położył krasnoludowi rękę
boży pokaże, tedy i wam śmierć, i jej! Rzekłem! <br>Niechętne pomruki starosty Laabsa i jego grupy zgłuszyły entuzjastyczne wrzaski większości zgromadzonej za kapłanem, wietrzącej kapitalną uciechę i widowisko. Milva spojrzała na Zoltana, Zoltan na wiedźmina, a wiedźmin na niebo, a potem na Milvę.<br>- Wierzysz w bogów? - spytał półgłosem. <br>- Wierzę - odburknęła z cicha łuczniczka, patrząc na węgle w ognisku. - Ale nie dumam, by chciało im się zaprzątać głowy gorącymi podkowami.<br>- Od ogniska do tego sukinsyna wszystkiego trzy kroki - syknął przez zaciśnięte zęby Zoltan. - Jakoś wytrzymam, pracowałem w hucie... Módlcie się jednak za mnie do tych waszych bogów...<br>- Chwileczkę - Emiel Regis położył krasnoludowi rękę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego