Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
ranka zamka pod palcem. I znów to samo wyczuwalne ciepło, te same trzy zapachy, ledwo uchwytne w wodnym pyle idącym spod furt jazu. Na krótką chwilę przywarł do dziewczyny, przycisnął do balustrady, spróbował pocałować, ale targnęła głową w bok. W półobrocie podbródka zdążył tylko niechcący przesunąć zębami po zębach Lidki, z cichym, lecz jemu wydawało się, że ogłuszającym zgrzytem. Omiotły go włosy, a tuż koło ucha usłyszał westchnienie. Odsunął się zaraz, jak gdyby dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego, co robi.
- Łatwo ci... A mnie nie tak łatwo. Proszę, zrób coś! - usłyszał szept. Plecy Lidki zatrzęsły się. Kajdanki brzęknęły o metal
ranka zamka pod palcem. I znów to samo wyczuwalne ciepło, te same trzy zapachy, ledwo uchwytne w wodnym pyle idącym spod furt jazu. Na krótką chwilę przywarł do dziewczyny, przycisnął do balustrady, spróbował pocałować, ale targnęła głową w bok. W półobrocie podbródka zdążył tylko niechcący przesunąć zębami po zębach Lidki, z cichym, lecz jemu wydawało się, że ogłuszającym zgrzytem. Omiotły go włosy, a tuż koło ucha usłyszał westchnienie. Odsunął się zaraz, jak gdyby dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego, co robi.<br>- Łatwo ci... A mnie nie tak łatwo. Proszę, zrób coś! - usłyszał szept. Plecy Lidki zatrzęsły się. Kajdanki brzęknęły o metal
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego