Typ tekstu: Książka
Autor: Budrewicz Olgierd
Tytuł: Piekło w kolorach
Rok: 1997
zbliży się do mauzoleum prezydenta Kubitschka, do wielkich miednic parlamentu, do katedry o betonowych żebrach, dopiero wtedy proces tworzenia się metropolii zostanie zakończony. Miasto utraci zapewne sławę genialnego pomnika architektury i urbanistyki, lecz może zyska duszę?
Ciągle krążę wokół twardej prozy rzeczywistości. Dwieście tysięcy mieszkańców stolicy pracuje w instytucjach federalnych, z czego czterdzieści pięć tysięcy to urzędnicy ministerstw. W zakreślonym przez ekipę Niemeyera-Costy Plano Piloto mieszka tu czterysta tysięcy ludzi, a będzie - pół miliona; i na tym teoretycznie ma być koniec. No dobrze, a gdzie podzieje się pozostałe półtora miliona? Skoro wiemy już o , osadach, zwanych eufemistycznie miastami satelickimi, pytanie wolno
zbliży się do mauzoleum prezydenta Kubitschka, do wielkich miednic parlamentu, do katedry o betonowych żebrach, dopiero wtedy proces tworzenia się metropolii zostanie zakończony. Miasto utraci zapewne sławę genialnego pomnika architektury i urbanistyki, lecz może zyska duszę?<br>Ciągle krążę wokół twardej prozy rzeczywistości. Dwieście tysięcy mieszkańców stolicy pracuje w instytucjach federalnych, z czego czterdzieści pięć tysięcy to urzędnicy ministerstw. W zakreślonym przez ekipę &lt;name type="person"&gt;Niemeyera-Costy&lt;/&gt; Plano Piloto mieszka tu czterysta tysięcy ludzi, a będzie - pół miliona; i na tym teoretycznie ma być koniec. No dobrze, a gdzie podzieje się pozostałe półtora miliona? Skoro wiemy już o &lt;gap&gt;, osadach, zwanych eufemistycznie miastami satelickimi, pytanie wolno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego