Typ tekstu: Książka
Autor: Tulli Magdalena
Tytuł: W czerwieni
Rok: 1998
starsza - odpowiadał zza stołu bilardowego prefekt policji, uśmiechając się pod wąsem.
- Czy to prawda, co tu o niej piszą? - wołali do Raucha od stolików bywalcy cukierni Korellego, wymachując płachtą gazety. Rauch krzywił się, jakby pośród ascetycznego stukotu kul bilardowych posłyszał nagle morskie bałwany, uliczne głośniki Ludwiga Neumanna albo dudnienie kufli z grubego szkła.
- Prawda jest oszustwem, panowie - odpowiadał cierpko. - Jestem dyrektorem teatru, uczciwie sprzedaję bilety na przedstawienia.
Nazajutrz Natalie Zughoff zauważyła obok lustra w garderobie ową wszystkowiedzącą gazetę. Po niemiecku czytała z trudem, ale dobrnęła do końca notki i przez dłuższą chwilę badawczo wpatrywała się w swoje odbicie, po czym nagle zgniotła
starsza - odpowiadał zza stołu bilardowego prefekt policji, uśmiechając się pod wąsem.<br>- Czy to prawda, co tu o niej piszą? - wołali do Raucha od stolików bywalcy cukierni Korellego, wymachując płachtą gazety. Rauch krzywił się, jakby pośród ascetycznego stukotu kul bilardowych posłyszał nagle morskie bałwany, uliczne głośniki Ludwiga Neumanna albo dudnienie kufli z grubego szkła.<br>- Prawda jest oszustwem, panowie - odpowiadał cierpko. - Jestem dyrektorem teatru, uczciwie sprzedaję bilety na przedstawienia.<br>Nazajutrz Natalie Zughoff zauważyła obok lustra w garderobie ową wszystkowiedzącą gazetę. Po niemiecku czytała z trudem, ale dobrnęła do końca notki i przez dłuższą chwilę badawczo wpatrywała się w swoje odbicie, po czym nagle zgniotła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego