Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
pierwszej tę miłość wyznaję -
Ona nic nie wie, choć czeka i śni.
Szedłbym tak do niej, jak w lasy i w gaje,
A odkąd znam ją, wciąż mi się wydaje,
Że policzone są wiosny mej dni!

Wargi ma falą w śmiechu ozdobne,
Jaśnistym włosem polśnioną ma skroń,
Spojrzenia - pilne i z lekka żałobne,
Dłonie do twoich niechcący podobne -
Pieszcząc, pomyślę, że pieszczę twą dłoń...

Jej zaklęć szepty nie zmienią mnie wcale,
Jej pocałunek nie rozłączy nas!
Pozwól mi odejść w ust tamtych korale,
Bym łkał przez chwilę, bym kochał niestale
Raz jeszcze jeden, ach, tylko ten raz!

* * *

Ponad zakres śnieżycy, ponad wicher
pierwszej tę miłość wyznaję -<br>Ona nic nie wie, choć czeka i śni.<br>Szedłbym tak do niej, jak w lasy i w gaje,<br>A odkąd znam ją, wciąż mi się wydaje,<br>Że policzone są wiosny mej dni!<br><br>Wargi ma falą w śmiechu ozdobne,<br>Jaśnistym włosem polśnioną ma skroń,<br>Spojrzenia - pilne i z lekka żałobne,<br>Dłonie do twoich niechcący podobne -<br>Pieszcząc, pomyślę, że pieszczę twą dłoń...<br><br>Jej zaklęć szepty nie zmienią mnie wcale,<br>Jej pocałunek nie rozłączy nas!<br>Pozwól mi odejść w ust tamtych korale,<br>Bym łkał przez chwilę, bym kochał niestale<br>Raz jeszcze jeden, ach, tylko ten raz!&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;* * *<br><br>Ponad zakres śnieżycy, ponad wicher
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego