Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
nagie, zbyt białe i okrągłe ramiona, i przyjrzał się w lustrze. - Dekoracyjnie, co? Zobaczy pan, furorę zrobię.
Nucąc pod nosem, wykonał przed lustrem kilka tanecznych ruchów i z powrotem zwrócił się do Słomki. Z bliska wyraźnie było widać, że pod oczami ma pełno drobniutkich zmarszczek, czoło pocięte bruzdami i policzki z lekka obwisłe.
- Teraz takiego jedwabiu za ciężkie nawet pieniądze nigdzie pan nie dostanie. Widzi pan? Przedwojenny francuski, jaki w dotyku...
Słomka odłożył fotografie i ostrożnie dotknął materiału. - Faktycznie.
- Wszystko, co tu pan widzi, to przedwojenne. Z tym tylko bieda, mówię to panu oczywiście w zaufaniu, że na nią kostiumy zaczynają nie
nagie, zbyt białe i okrągłe ramiona, i przyjrzał się w lustrze. - Dekoracyjnie, co? Zobaczy pan, furorę zrobię.<br>Nucąc pod nosem, wykonał przed lustrem kilka tanecznych ruchów i z powrotem zwrócił się do Słomki. Z bliska wyraźnie było widać, że pod oczami ma pełno drobniutkich zmarszczek, czoło pocięte bruzdami i policzki z lekka obwisłe.<br>- Teraz takiego jedwabiu za ciężkie nawet pieniądze nigdzie pan nie dostanie. Widzi pan? Przedwojenny francuski, jaki w dotyku...<br>Słomka odłożył fotografie i ostrożnie dotknął materiału. - Faktycznie.<br>- Wszystko, co tu pan widzi, to przedwojenne. Z tym tylko bieda, mówię to panu oczywiście w zaufaniu, że na nią kostiumy &lt;page nr=150&gt; zaczynają nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego