Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
pytał retorycznie pisarz, zasiada tylko dwóch-trzech prawdziwych chłopów, a reszta to urzędnicy dawnych sowieckich kołchozów? (tu rozległy się na sali głosy oburzenia tzw. agrarników).
Osobną kwestią jest sytuacja milionów Rosjan w tzw. bliskiej zagranicy, nad którą Sołżenicyn szczerze ubolewa, lecz - dodajmy od razu - zdecydowanie odrzuca jakąkolwiek zbrojną interwencję Rosji z tego powodu.
Wszystko powinno się dokonać na poziomie umów między państwami dawnego Związku Sowieckiego.
W tym kontekście pisarz powrócił do swej ulubionej idei, aby Federacja Rosyjska bezwzględnie i po wsze czasy wycofała się z Azji Środkowej oraz Zakaukazia, a utworzyła nowy Związek z Białorusią, Ukrainą i Kazachstanem...
Zakończenie mowy było raczej nieoczekiwane
pytał retorycznie pisarz, zasiada tylko dwóch-trzech prawdziwych chłopów, a reszta to urzędnicy dawnych sowieckich kołchozów? (tu rozległy się na sali głosy oburzenia tzw. &lt;orig&gt;agrarników&lt;/&gt;).<br>Osobną kwestią jest sytuacja milionów Rosjan w tzw. bliskiej zagranicy, nad którą Sołżenicyn szczerze ubolewa, lecz - dodajmy od razu - zdecydowanie odrzuca jakąkolwiek zbrojną interwencję Rosji z tego powodu.<br>Wszystko powinno się dokonać na poziomie umów między państwami dawnego Związku Sowieckiego.<br>W tym kontekście pisarz powrócił do swej ulubionej idei, aby Federacja Rosyjska bezwzględnie i po &lt;orig&gt;wsze&lt;/&gt; czasy wycofała się z Azji Środkowej oraz Zakaukazia, a utworzyła nowy Związek z Białorusią, Ukrainą i Kazachstanem...<br>Zakończenie mowy było raczej nieoczekiwane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego