Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 14.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
jego sprawie). W ciągu 4 dni stwierdza się, że ta osoba nie odpowiada za czyny mu zarzucane. To, czego prokuratura przez 4 lata nie mogła stwierdzić! Przy takim materiale, a nawet z mniejszymi zarzutami, ja mam osadzonych na Białołęce i Grochowie i nie mogę ich wyciągnąć. A mój szanowny kolega z tego powodu zostaje sędzią Trybunału Stanu! Będzie nominowany obok mnie! To nie ja naruszam etykę, tylko ten pan. A nagonka jest na mnie. Chce się mnie ubarwić, powiedzieć, że Samoobrona to wszystko jest na nie. Że poza Lepperem i panem mecenasem Henrykiem Dzido nikogo więcej z polityków nie ma. A reszta to
jego sprawie). W ciągu 4 dni stwierdza się, że ta osoba nie odpowiada za czyny mu zarzucane. To, czego prokuratura przez 4 lata nie mogła stwierdzić! Przy takim materiale, a nawet z mniejszymi zarzutami, ja mam osadzonych na Białołęce i Grochowie i nie mogę ich wyciągnąć. A mój szanowny kolega z tego powodu zostaje sędzią Trybunału Stanu! Będzie nominowany obok mnie! To nie ja naruszam etykę, tylko ten pan. A nagonka jest na mnie. Chce się mnie ubarwić, powiedzieć, że Samoobrona to wszystko jest na nie. Że poza Lepperem i panem mecenasem Henrykiem Dzido nikogo więcej z polityków nie ma. A reszta to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego