Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
w "Wandzie".
- Co by ci tu poradzić? Zapytam żony. Nie przychodzi mi do głowy żaden dobry adres.
Poprosiłem, żeby się tym nie kłopotał, ponieważ chętnie nadal będę mieszkał w "Wandzie". Na to Campilli odparł, że z tego, co słyszał, pensjonat jest bardzo biedny i smutny. Na to odrzekłem, że właśnie z tego powodu nieprzyjemnie byłoby mi się wyprowadzać, robiąc w ten sposób zawód ludziom, którym było ciężko.
- Zbytek delikatności! - skrzywił się Campilli. Nie możesz psuć sobie pobytu w Rzymie takimi względami. Nie zaglądam do niczyjej kieszeni, ale wiem od żony, że tak czy inaczej wiążą oni jakoś koniec z końcem. Pani Rogulska zarabia
w "Wandzie".<br>- Co by ci tu poradzić? Zapytam żony. Nie przychodzi mi do głowy żaden dobry adres.<br>Poprosiłem, żeby się tym nie kłopotał, ponieważ chętnie nadal będę mieszkał w "Wandzie". Na to Campilli odparł, że z tego, co słyszał, pensjonat jest bardzo biedny i smutny. Na to odrzekłem, że właśnie z tego powodu nieprzyjemnie byłoby mi się wyprowadzać, robiąc w ten sposób zawód ludziom, którym było ciężko.<br>- Zbytek delikatności! - skrzywił się Campilli. Nie możesz psuć sobie pobytu w Rzymie takimi względami. Nie zaglądam do niczyjej kieszeni, ale wiem od żony, że tak czy inaczej wiążą oni jakoś koniec z końcem. Pani Rogulska zarabia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego