Przeciwnie, już się w nim żyje i już się nim żyje. Mówi się: jest, jak jest. Jeżeli się już w czymś żyje, to okazuje się wtedy, że to, w czym się żyje, nie jest ostatecznie radykalnie złe. Byt-istnienie pokrywa się z dobrem2.<br>Istnienie należy akceptować przede wszystkim.<br>Przyszłość, która za chwilę nadejdzie, posiada charakter kontynuacji przeszłości. Dla ilustracji zacytujmy tutaj Gombrowicza: <q>Może i nie jestem komunistą, może jestem tylko - wojującym pacyfistą. Wałęsałem się po świecie, żeglując po tej otchłani niezrozumiałych idiosynkrazji i gdziekolwiek zobaczę jakieś tajemnicze uczucie, czy to będzie cnota, czy rodzina, wiara czy ojczyzna, tam zawsze popełnić muszę