uraczysz dzisiaj. <vocal desc="laugh"></><br><who1>Aga, co wolisz, <vocal desc="yyy">?</><br><who3>Nie.</><br><who4>Jakaś niedobra, czy co?</><br><who2>Bardzo dobra! Piotrek kupował. Jechał po całym <name type="place">Baranowie</></>.<br><who4><overlap>A, to na pewno jest najlepsza!</></><br><who3><overlap>I gdzie kupił?</></><br><who2>Gdzie? U Mrozów w końcu kupił chyba.</><br><who1>No tak wygląda ładnie, no...</><br><who2>Byliśmy u Szewczyków, chyba trzy, czy cztery obejrzał, mówi <q>Nie! Ta za...Ta za brzydko wygląda, a ta za tania.</q></><br><who4><vocal desc="laugh"></><br><who3>Jak za tania, to znaczy, że nie bardzo...</><br><who2>Także wiesz...</><br><who3>Coś podejrzanego, nie?</><br><who2>...Jakaś tłusta może...</><br><who3>No.</><br><who4>Takie odpady. Pewnie najtańsza ta, co najgorzej wyszła. Nie możesz oddychać, usiadłam ci na brzuch?</><br><who5><gap></><br><who4><vocal desc="laugh"></><br><who2>Jak tam, w <name type="place">Warszawie</> było, Agnieszka?</><br><who1><overlap>A, jeszcze tu...</></><br><who3><overlap>Przebiegałam dwa