Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Dostrzegła nas i zaczęła iść w naszym kierunku. Była po przeciwnej stronie

ulicy. Miałem odruch ucieczki, nie chciałem się z tym spotykać... Piotr stał nadal... Ale musiała zawrócić, ulicą pędziły samochody... Nie mogła przejść przez ulicę, zresztą szybko zapomniała o swym zamiarze, jak zapomniała o tańcu... Teraz szła z powrotem... za chwilę znów będzie w tym miejscu... Poszliśmy sobie... Opowiedziałem Piotrowi o myszach. Wiesz, opowiadała mi Basia H., że stale ma pod podłogą jakieś myszy. Dwa razy nawet był szczur. Widać położyła na swoim strychu deski na drewnianych legarach, widać zostały pod deskami puste przestrzenie... Od czasu do czasu i na nie
Dostrzegła nas i zaczęła iść w naszym kierunku. Była po przeciwnej stronie<br> &lt;page nr=222&gt;<br> ulicy. Miałem odruch ucieczki, nie chciałem się z tym spotykać... Piotr stał nadal... Ale musiała zawrócić, ulicą pędziły samochody... Nie mogła przejść przez ulicę, zresztą szybko zapomniała o swym zamiarze, jak zapomniała o tańcu... Teraz szła z powrotem... za chwilę znów będzie w tym miejscu... Poszliśmy sobie... Opowiedziałem Piotrowi o myszach. Wiesz, opowiadała mi Basia H., że stale ma pod podłogą jakieś myszy. Dwa razy nawet był szczur. Widać położyła na swoim strychu deski na drewnianych legarach, widać zostały pod deskami puste przestrzenie... Od czasu do czasu i na nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego