Typ tekstu: Książka
Autor: Dołęga-Mostowicz Tadeusz
Tytuł: Kariera Nikodema Dyzmy
Rok wydania: 1991
Rok powstania: 1932
Wariat jestem" - pomyślał, jednakże znowu uważnie przeczytał zaproszenie: 15 lipca rb. o godz. 8 wieczór.
Myśl nie dawała się odpędzić.
- Panie Walenty, dziś piętnasty? - zapytał. - A piętnasty.
- A która to godzina będzie?
- A będzie i dziesiąta, ale teraz siódma. Dyzma stał chwilę nieruchomo.
"A cóż mi zrobią? - pomyślał. - Najwyżej wyrzucą za drzwi. Zresztą, na pewno tyle ludzi tam będzie..."
Wyjął przybory do golenia i zaczął się przebierać.
Pracując w czytelni powiatowej, podczas długich godzin przedobiednich, kiedy prawie wcale nie było roboty, z nudów czytywał książki. Nieraz też trafił na opis balów i rautów, urządzanych przez różnych hrabiów i ministrów. Wiedział - o ile
Wariat jestem" - pomyślał, jednakże znowu uważnie przeczytał zaproszenie: &lt;hi rend="italic"&gt;15 lipca rb. o godz. 8 wieczór.&lt;/&gt;<br>Myśl nie dawała się odpędzić.<br>- Panie Walenty, dziś piętnasty? - zapytał. - A piętnasty.<br>- A która to godzina będzie?<br>- A będzie i dziesiąta, ale teraz siódma. Dyzma stał chwilę nieruchomo.<br>"A cóż mi zrobią? - pomyślał. - Najwyżej wyrzucą za drzwi. Zresztą, na pewno tyle ludzi tam będzie..."<br>Wyjął przybory do golenia i zaczął się przebierać.<br>Pracując w czytelni powiatowej, podczas długich godzin przedobiednich, kiedy prawie wcale nie było roboty, z nudów czytywał książki. Nieraz też trafił na opis balów i rautów, urządzanych przez różnych hrabiów i ministrów. Wiedział - o ile
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego