próby.<br>Krata jest trochę za ścisła...<br><br>Małgosia:<br>Czyżby więc nadzieja prysła?<br><br>Jaś:<br>Rozsuniemy trochę kratę,<br>Ty ciśnij na tę, ja na tę,<br>Mocniej, mocniej! Jeszcze ździebko!<br><br>Małgosia:<br>Ty, Jasiu, rękę masz krzepką,<br>A ja...<br><br>Jaś:<br> Pchaj łokciem, kolanem!<br>Już teraz się tam dostanę,<br>Jestem w zamku. Drutem kręcę...<br>Mam trochę za krótkie ręce...<br><br>Małgosia:<br>Musisz się przecisnąć więcej!<br><br>Jaś:<br>Opór w zamku nieco słabnie...<br><br>Małgosia:<br>Ach, jak ty to robisz zgrabnie,<br>Majster z ciebie i mądrala,<br>Znać, że jesteś synem drwala!<br><br>Jaś:<br>Zamek zgrzytnął! Do roboty,<br>Jeszcze tylko dwa obroty,<br>Lecz ręka mi już omdlała...<br><br>Małgosia:<br>Będę ją podtrzymywała,<br>Jasiu, jeszcze chwilka