Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
fotoreporter albo dziennikarka śledcza to zauważy i nie pomoże nawet ABW - z kariery nici. A posady uciekają jedna za drugą: Rada Polityki Pieniężnej - kadencja 6 lat, polski komisarz Unii Europejskiej - mieszkanie z widną kuchnią w Brukseli, Zarząd TVP, ministerstwo Janika, teraz ministerstwo Kulczyka, a człowiek się marnuje i pisze felieton za psi grosz.

Może "oni" podejrzewają, że ja znam kogoś, kto zna Kulczyka, i dlatego mój telefon milczy? Panuje taka czujność jak za KGB - nie wystarczy nie znać samego Jana Kulczyka (jest paru szczęśliwców, którym to się udało...), nie wolno jeszcze znać nikogo, kto o Jana Kulczyka choćby się otarł. W "Gazecie Wyborczej
fotoreporter albo dziennikarka śledcza to zauważy i nie pomoże nawet ABW - z kariery nici. A posady uciekają jedna za drugą: Rada Polityki Pieniężnej - kadencja 6 lat, polski komisarz Unii Europejskiej - mieszkanie z widną kuchnią w Brukseli, Zarząd TVP, ministerstwo Janika, teraz ministerstwo Kulczyka, a człowiek się marnuje i pisze felieton za psi grosz.<br><br>Może "oni" podejrzewają, że ja znam kogoś, kto zna Kulczyka, i dlatego mój telefon milczy? Panuje taka czujność jak za KGB - nie wystarczy nie znać samego Jana Kulczyka (jest paru szczęśliwców, którym to się udało...), nie wolno jeszcze znać nikogo, kto o Jana Kulczyka choćby się otarł. W "Gazecie Wyborczej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego