Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
koniec miesiąca. Marty nie poznał, choć to jej właśnie spodziewał się z mecenasem. Przefarbowana na rudo, w awangardowym kostiumie, z gołą głową, prowadziła za rękę może siedmioletnią dziewczynkę, o blond włosach i niebieskich oczach. Ona była bardziej podobna do dawnej Marty niż sama Marta.
Weszli go gabinetu wszyscy troje, wcześniej zaanonsowani przez sekretarkę Pierwszego - Michał własnej nie miał. Gruby, wręcz zwalisty mecenas w ciemnym garniturze przepuścił kobiety przed sobą i sam zatrzymał się przy drzwiach, rozglądając się po gabinecie. Marta puściła rękę córki i widząc Michała, który wyszedł na powitanie zza biurka, rzuciła się do niego z otwartymi ramionami.
- Jak się
koniec miesiąca. Marty nie poznał, choć to jej właśnie spodziewał się z mecenasem. Przefarbowana na rudo, w awangardowym kostiumie, z gołą głową, prowadziła za rękę może siedmioletnią dziewczynkę, o blond włosach i niebieskich oczach. Ona była bardziej podobna do dawnej Marty niż sama Marta. <br>Weszli go gabinetu wszyscy troje, wcześniej zaanonsowani przez sekretarkę Pierwszego - Michał własnej nie miał. Gruby, wręcz zwalisty mecenas w ciemnym garniturze przepuścił kobiety przed sobą i sam zatrzymał się przy drzwiach, rozglądając się po gabinecie. Marta puściła rękę córki i widząc Michała, który wyszedł na powitanie zza biurka, rzuciła się do niego z otwartymi ramionami.<br>- Jak się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego