to rozdanie W popatrzył tylko na nas i wiedział już o rozdaniu wszystko. Zrobił przeto impas damą i wyszedł ze stołu w trefla. Wbiłem się asem. Wszystko, co powinienem teraz zrobić, to odejść w karo. Przecież rozgrywający, mając A, D w karach i tak najpewniej zrobi impas, a nawet może zaasekurować się zgrywając wszystkie kiery i ustawiając mnie w prostym przymusie.<br>Odejście w karo było tak proste, że nie przyszło mi do głowy. Dalsze wydarzenia po zagraniu przeze mnie waleta potoczyły się błyskawicznie. W zabił w stole asem i przeciągnął do końca kiery. Przed zagraniem ostatniego zaistniała następująca końcówka: <br>Maksy, obie po