o ptaku Cis". Tamto z jawy? To ze snu? <br> Bo powrotu nie ma i nie będzie. Te pozorne powroty - to też niepowrót. Który trwa dzisiaj i na jawie, i we śnie.<br>***<br>Wtedy:<br>nie wiedzą, jaka jestem naprawdę. W dzień takie ze mnie radosne<br>dziecko, co kocha świat, samo znajduje sobie zabawy, nigdy się nie nudzi i zapomniało o płaczu... <br>A przecież nocą boję się zasypiania, skoro Gorgony pokazują się już i w Tomaszowie, w tym przytulnym, jasnym pokoju, który był dotąd bezpieczny, o tyle bezpieczniejszy od tamtego z mrowiącymi się na tapecie różami. Bo tu jest i łóżko mamy, azyl wiecznotrwały