Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
Rybińska Afrodyta... Przeaeż to napisał Triefoliew.

- Kto?

- Triefoliew... Poeta rosyjski...

- A skąd wiesz?

- Szurka mi mówił...

I wesoło poklepała mnie obiema dłońmi po twarzy, ukazując w uśmiechu swój krzywy ząbek.

Od Szurki Jakuba przyszedł list z wiadomością, że Gawriła siedzi w więzieniu w Czerepowcu i że jeden z wpływowych adwokatów zabiega o jego zwolnienie. Tekla promieniała z radości i nachylając się szeptała mi poufnie do ucha:

- Adasieczka, słyszałeś? Nasz Gawriłuszka wróci.

O, tak, gdyby Gawriła wrócił, nic więcej nie brakowałoby nam do szczęścia!

Ojciec nie jeździł do warsztatów, gdyż na kolei Moskiewsko-Windawsko-Rybińskiej wybuchnął strajk. A ponieważ Jegor nie miał
Rybińska Afrodyta... Przeaeż to napisał Triefoliew.<br><br>- Kto?<br><br>- Triefoliew... Poeta rosyjski...<br><br>- A skąd wiesz?<br><br>- Szurka mi mówił...<br><br>I wesoło poklepała mnie obiema dłońmi po twarzy, ukazując w uśmiechu swój krzywy ząbek.<br><br>Od Szurki Jakuba przyszedł list z wiadomością, że Gawriła siedzi w więzieniu w Czerepowcu i że jeden z wpływowych adwokatów zabiega o jego zwolnienie. Tekla promieniała z radości i nachylając się szeptała mi poufnie do ucha:<br><br>- Adasieczka, słyszałeś? Nasz Gawriłuszka wróci.<br><br>O, tak, gdyby Gawriła wrócił, nic więcej nie brakowałoby nam do szczęścia!<br><br>Ojciec nie jeździł do warsztatów, gdyż na kolei Moskiewsko-Windawsko-Rybińskiej wybuchnął strajk. A ponieważ Jegor nie miał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego