Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
komodach, skrzyniach, kufrach, toaletce i serwantce. Niektóre, uzupełnione haftami z niebieskiego lub różowego kordonku, przyciągały wzrok, budząc podziw i zachwyt nad niezwykłą pracowitością pani domu. Witek jednakże nigdy dotychczas nie wychwalał tych typowo damskich robótek i matka natychmiast zrozumiała, że jej najdroższy syn koniecznie chce się jej przypodobać, a właściwie zabiega o jej życzliwość dla tamtej, nie znanej jeszcze kobiety. To też było w jego zachowaniu nowe i zupełnie nieuzasadnione, wręcz nienormalne.
- Ach, lubi koronki? - wyraziła zdawkowo zainteresowanie. - Szydełkuje?
- Nie wiem, czy Iw szydełkuje. - Witek wydawał się speszony. - Być może, szydełkuje, ale lubi koronki. Nosi koronki.
Zaczerwienił się, przypominając sobie lśniące
komodach, skrzyniach, kufrach, toaletce i serwantce. Niektóre, uzupełnione haftami z niebieskiego lub różowego kordonku, przyciągały wzrok, budząc podziw i zachwyt nad niezwykłą pracowitością pani domu. Witek jednakże nigdy dotychczas nie wychwalał tych typowo damskich robótek i matka natychmiast zrozumiała, że jej najdroższy syn koniecznie chce się jej przypodobać, a właściwie zabiega o jej życzliwość dla tamtej, nie znanej jeszcze kobiety. To też było w jego zachowaniu nowe i zupełnie nieuzasadnione, wręcz nienormalne.<br> - Ach, lubi koronki? - wyraziła zdawkowo zainteresowanie. - Szydełkuje?<br> - Nie wiem, czy Iw szydełkuje. - Witek wydawał się speszony. - Być może, szydełkuje, ale lubi koronki. Nosi koronki.<br> Zaczerwienił się, przypominając sobie lśniące
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego