Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
o wszystkim, byłem wśród ludzi, z ludźmi.
Wczoraj zaczęta i niedoszła rozmowa z Dejanem.
Zaszliśmy do cukierni.
Dejan zamówił po kieliszku mastiki, po czym wskazując na alkohol, a następnie na szklankę z wodą, przemówił tak: - To czyste, i to czyste.
A teraz popatrz.
- Wlał nieco wody do kieliszka, płyn zmętniał, zabielił się jak mleko.
- Czyste i czyste, a gdy jedno z drugim, już nie czyste - zakończył Dejan swój krótki wykład i pokaz.
Stuknęliśmy dnami kieliszków o stół, piliśmy wolno, smakując chłodny, rześki napój.
Czułem, że Dejana trapi trudna do wypowiedzenia troska, domyślałem się jaka.
Nie ułatwiłem mu zadania.
Zresztą rychło przysiadła
o wszystkim, byłem wśród ludzi, z ludźmi.<br>Wczoraj zaczęta i niedoszła rozmowa z Dejanem.<br>Zaszliśmy do cukierni.<br>&lt;page nr=165&gt; Dejan zamówił po kieliszku mastiki, po czym wskazując na alkohol, a następnie na szklankę z wodą, przemówił tak: - To czyste, i to czyste.<br>A teraz popatrz.<br>- Wlał nieco wody do kieliszka, płyn zmętniał, zabielił się jak mleko.<br>- Czyste i czyste, a gdy jedno z drugim, już nie czyste - zakończył Dejan swój krótki wykład i pokaz.<br>Stuknęliśmy dnami kieliszków o stół, piliśmy wolno, smakując chłodny, rześki napój.<br>Czułem, że Dejana trapi trudna do wypowiedzenia troska, domyślałem się jaka.<br>Nie ułatwiłem mu zadania.<br>Zresztą rychło przysiadła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego