Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
swoich form - poprzedzone przeczeniem "ne" - dźwięczało zza kotary, a towarzyszyło mu słowo międzynarodowe, spieszczenie, "papa". Mock wysilił swój filologiczny umysł. "Tatuś" mógł być albo podmiotem do "zabić", albo dopełnieniem. W pierwszym wypadku, zdanie Franziski należałoby rozumieć jako "tatuś nie zabija", "tatuś nie zabił" lub "tatuś nie zabije". W drugim - "nie zabija tatusia", "nie zabił tatusia" lub "nie zabije tatusia". Mock wyeliminował pierwszą możliwość, ponieważ trudno było sobie wyobrazić, by matka uspokajała dziecko takim osobliwym stwierdzeniem, że "tatuś nie zabije", i przyjął możliwość drugą. Franziska Mirga mogła uspokajać syna jedynie zapewnieniem: "Nie zabije tatusia".
Dziecko przestało płakać, a kobieta wyszła zza kotary
swoich form - poprzedzone przeczeniem "ne" - dźwięczało zza kotary, a towarzyszyło mu słowo międzynarodowe, spieszczenie, "papa". Mock wysilił swój filologiczny umysł. "Tatuś" mógł być albo podmiotem do "zabić", albo dopełnieniem. W pierwszym wypadku, zdanie Franziski należałoby rozumieć jako "tatuś nie zabija", "tatuś nie zabił" lub "tatuś nie zabije". W drugim - "nie zabija tatusia", "nie zabił tatusia" lub "nie zabije tatusia". Mock wyeliminował pierwszą możliwość, ponieważ trudno było sobie wyobrazić, by matka uspokajała dziecko takim osobliwym stwierdzeniem, że "tatuś nie zabije", i przyjął możliwość drugą. Franziska Mirga mogła uspokajać syna jedynie zapewnieniem: "Nie zabije tatusia".<br>Dziecko przestało płakać, a kobieta wyszła zza kotary
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego