tak na manowce mnie wywiedziesz, ale porozmawiajmy poważnie, ta baba tak stała, tu miała strzelbę...</><br><who2>Oj, Andrzej!</><br><who1>Słuchaj, ale słuchaj co dalej było i tak siedzi już miała wycelowaną strzelbę, jakby tam zawiodło, to słuchaj strzelb i ta strzelba do klamki, n sznurku, jak mąż wchodził to klamka i ją zabija, druga już poległa baba, tutaj mila szklankę i proszki miała, bo połykała i ten, a tutaj miła jakąś świeczkę, aha, wiem, wiem, ona, ta świeczka się paliła i miła ten sznurek przepalić i ten sznurek się <gap> to tak sama strzelb strzelała i zabijała, stała na stole i, i miała czekać