Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
pieluch, sprzedawać warzyw, że nic już ważnego nie zrobią, nie zasłużyli nawet na to, żeby próbować. Ktoś postanowił, że jego prawda jest warta przerwania milionów nici życia, zubożenia historii o to wszystko, czego tamci mogli jeszcze dokonać. Zrobił to ktoś niekoniecznie egoistyczny w swojej potworności, raczej ktoś, kto przemawiał i zabijał w imię jakiegoś boga albo jakiegoś narodu, jakiejś bezwzględnej wyższej racji, jak wszystkie wyższe racje, wartej największych ofiar.
To poruszające przeżycie: zajrzeć tym wszystkim ludziom w oczy, poczuć razem z nimi ich radość i cierpienie i ujrzeć te uczucia w kontekście historii, teraz, po wielu latach, z perspektywy wiedzy, jaka
pieluch, sprzedawać warzyw, że nic już ważnego nie zrobią, nie zasłużyli &lt;page nr=134&gt; nawet na to, żeby próbować. Ktoś postanowił, że jego prawda jest warta przerwania milionów nici życia, zubożenia historii o to wszystko, czego tamci mogli jeszcze dokonać. Zrobił to ktoś niekoniecznie egoistyczny w swojej potworności, raczej ktoś, kto przemawiał i zabijał w imię jakiegoś boga albo jakiegoś narodu, jakiejś bezwzględnej wyższej racji, jak wszystkie wyższe racje, wartej największych ofiar.<br>To poruszające przeżycie: zajrzeć tym wszystkim ludziom w oczy, poczuć razem z nimi ich radość i cierpienie i ujrzeć te uczucia w kontekście historii, teraz, po wielu latach, z perspektywy wiedzy, jaka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego