Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
ginęło albo wracało do domów okaleczonych. Kto by się tam jednak przejmował, ilu młodzieńców traciło zdrowie na daborskich turniejach w czasach, gdy dziad dziada Dorona był jeszcze małym chłopcem. To wtedy w Leśnych Górach trwała krwawa wojna domowa, w której kilka odłamów rodu Afrów starało się zdobyć pełnię władzy. Bracia zabijali braci, synowie padali z ręki ojców, córki mordowały matki. A każdy nowy ban składał pokłon stróżującym w Kręgu Mchu gwardzistom i słał ofiary do Miasta Os. Gdyby tego nie zrobił, straciłby władztwo w ciągu dwóch miesięcy. Tak było zawsze od czasów wielkiej wojny. Możni Dabory mogli walczyć ze sobą o
ginęło albo wracało do domów okaleczonych. Kto by się tam jednak przejmował, ilu młodzieńców traciło zdrowie na daborskich turniejach w czasach, gdy dziad dziada Dorona był jeszcze małym chłopcem. To wtedy w Leśnych Górach trwała krwawa wojna domowa, w której kilka odłamów rodu Afrów starało się zdobyć pełnię władzy. Bracia zabijali braci, synowie padali z ręki ojców, córki mordowały matki. A każdy nowy <orig>ban</> składał pokłon stróżującym w Kręgu Mchu gwardzistom i słał ofiary do Miasta Os. Gdyby tego nie zrobił, straciłby władztwo w ciągu dwóch miesięcy. Tak było zawsze od czasów wielkiej wojny. Możni Dabory mogli walczyć ze sobą o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego