Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
bogactwa. Ryzyko, udział w niebezpiecznym przedsięwzięciu ceniono wyżej od zabicia przeciwnika. Dlatego też największym uznaniem cieszyło się "dotknięcie" uzbrojonego wroga pałką, zdobną w różnokolorowe pióra, a najodważniejsi ryzykanci dokonywali tego czynu gołymi rękami... Gdy weterani pierwszej wojny światowej wrócili do swych szczepów, odmówiono im prawa członkostwa w stowarzyszeniu wojowników. Przecież zabijali wroga z karabinów - nie w walce wręcz! Uśmiercanie nieprzyjaciela za pomocą broni palnej prawie się nie liczyło. Znaczenie i zaszczyty w plemieniu można było zdobyć wyłącznie przez wystawienie się na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Większą sławą okrywał się więc nie ten, kto zgładził wroga, lecz kto pierwszy dotknął jego zwłok. Zdejmowano skalpy
bogactwa. Ryzyko, udział w niebezpiecznym przedsięwzięciu ceniono wyżej od zabicia przeciwnika. Dlatego też największym uznaniem cieszyło się "dotknięcie" uzbrojonego wroga pałką, zdobną w różnokolorowe pióra, a najodważniejsi ryzykanci dokonywali tego czynu gołymi rękami... Gdy weterani pierwszej wojny światowej wrócili do swych szczepów, odmówiono im prawa członkostwa w stowarzyszeniu wojowników. Przecież zabijali wroga z karabinów - nie w walce wręcz! Uśmiercanie nieprzyjaciela za pomocą broni palnej prawie się nie liczyło. Znaczenie i zaszczyty w plemieniu można było zdobyć wyłącznie przez wystawienie się na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Większą sławą okrywał się więc nie ten, kto zgładził wroga, lecz kto pierwszy dotknął jego zwłok. Zdejmowano skalpy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego