Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
niejako oficjalnym sojusznikiem policji, a Lone była jej zdyscyplinowanym członkiem, na tyle przynajmniej, by na własną rękę nie wypowiadać sojuszy. Ale w domu otwarcie twierdziła, że Go nie ma. Albo że został wymyślony przez mężczyzn.
Ze złością rzuciła jeszcze jedno spojrzenie w lustro, po czym wyszła, uważając bardzo, by nie zabrudzić sukienki na schodach. Palae była bowiem znaną kawiarnią pisarzy i malarzy (Poets, Pimps and Politicians Café, jak nazywali ją między sobą policjanci z pobliskiego komisariatu na ulicy Store Kongensgade), gdzie nie wypadało przyjść w byle jakim ubraniu.

W kawiarni Palae spotkać można było tych zapracowanych ludzi, którzy niedostrzegalnie dla innych
niejako oficjalnym sojusznikiem policji, a Lone była jej zdyscyplinowanym członkiem, na tyle przynajmniej, by na własną rękę nie wypowiadać sojuszy. Ale w domu otwarcie twierdziła, że Go nie ma. Albo że został wymyślony przez mężczyzn.<br>Ze złością rzuciła jeszcze jedno spojrzenie w lustro, po czym wyszła, uważając bardzo, by nie zabrudzić sukienki na schodach. Palae była bowiem znaną kawiarnią pisarzy i malarzy (Poets, Pimps and Politicians Café, jak nazywali ją między sobą policjanci z pobliskiego komisariatu na ulicy Store Kongensgade), gdzie nie wypadało przyjść w byle jakim ubraniu.<br><br>W kawiarni Palae spotkać można było tych zapracowanych ludzi, którzy niedostrzegalnie dla innych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego