Typ tekstu: Książka
Autor: Gretkowska Manuela
Tytuł: Kabaret metafizyczny
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
dogmatyczną Trójcę Świętą, ty dobry chrześcijaninie. Pijcie wino, moje. - Jonatan celebrował napełnianie kieliszków. - Ja płacę.
- Nie mieszajcie mnie do swoich religii. - Giugiu przesunął krzesło tyłem do stolika, by móc oglądać scenę. - Jestem poganinem. - Wziął ze stołu kieliszek pełen czerwonego wina. - Urodziłem się na Sycylii, mieszkam w Rzymie, jestem pogańskim artystą, zachwyca mnie wszystko i wszyscy.
- Rzym upadł - spokojnie przypomniał Wolfgang.
- Upadł, ale nie został zniszczony. Przeszły przez niego hordy germańskich wandali, od tego czasu Rzym upada, lecz jeszcze nie zginął. Niszczeje w duszach Rzymian takich jak ja. - Delikatny profil Giugiu stał się prawie antyczny, ale złośliwy uśmiech jego pięknych ust wymazał
dogmatyczną Trójcę Świętą, ty dobry chrześcijaninie. Pijcie wino, moje. - Jonatan celebrował napełnianie kieliszków. - Ja płacę.<br>- Nie mieszajcie mnie do swoich religii. - Giugiu przesunął krzesło tyłem do stolika, by móc oglądać scenę. - Jestem poganinem. - Wziął ze stołu kieliszek pełen czerwonego wina. - Urodziłem się na Sycylii, mieszkam w Rzymie, jestem pogańskim artystą, zachwyca mnie wszystko i wszyscy.<br>- Rzym upadł - spokojnie przypomniał Wolfgang.<br>- Upadł, ale nie został zniszczony. Przeszły przez niego hordy germańskich wandali, od tego czasu Rzym upada, lecz jeszcze nie zginął. Niszczeje w duszach Rzymian takich jak ja. - Delikatny profil Giugiu stał się prawie antyczny, ale złośliwy uśmiech jego pięknych ust wymazał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego