Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
w moralność zatem - w kulturę (Dz III 136).
Genet - zdaje się mówić Gombrowicz - uwielbił nie młodość, ale ideę młodości: z "niedostateczności" zbudował idola. Młodość Geneta jest "ubrana" w kulturę... jest zastygłym znakiem, nie zaś płynną wszechmożliwością. Ale w tej polemice znamienna jest nie tylko treść.
Także - zręczność, z jaką Gombrowicz zaczepia o siebie pojęcia, zaczepia jednym tylko aspektem znaczenia: "piekło - grzech - moralność zatem - kultura". Podobnie postępuje zawsze: dlatego nie można go złapać za rękę. Takie pojęcia jak "nagość" uruchamiają u Gombrowicza nigdy nie zamknięty ciąg skojarzeń, z których żadne nie wynika koniecznie z poprzedniego, chociaż pozostaje z nim w niewątpliwym związku
w moralność zatem - w kulturę (Dz III 136).<br>Genet - zdaje się mówić Gombrowicz - uwielbił nie młodość, ale ideę młodości: z "niedostateczności" zbudował idola. Młodość Geneta jest "ubrana" w kulturę... jest zastygłym znakiem, nie zaś płynną wszechmożliwością. Ale w tej polemice znamienna jest nie tylko treść.<br>Także - zręczność, z jaką Gombrowicz zaczepia o siebie pojęcia, zaczepia jednym tylko aspektem znaczenia: "piekło - grzech - moralność zatem - kultura". Podobnie postępuje zawsze: dlatego nie można go złapać za rękę. Takie pojęcia jak "nagość" uruchamiają u Gombrowicza nigdy nie zamknięty ciąg skojarzeń, z których żadne nie wynika koniecznie z poprzedniego, chociaż pozostaje z nim w niewątpliwym związku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego