Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
W.: To nie tak. Panuję nad negatywnymi nastrojami. Ale dwa razy do roku kumulują się we mnie smutki, niezrealizowane sprawy i ogarnia mnie przygnębienie.
G: Co wtedy robisz?
B.W.: Zastanawiam się nad zmianami w moim życiu. Myślę o przyszłości, o tym, jaka ona powinna być.
G: A teraźniejszość cię zadowala?
B.W.: Nie chciałbym niczego zmieniać. Jedyne, czego mi brakuje, to czas. Do niedawna praca była dla mnie jedynie środkiem do realizacji innych celów. Natomiast ostatnio zarabiam, robiąc rzeczy, które lubię. Dobrze się bawię, pracując.
G: Jak na polskim rynku funkcjonuje scenarzysta?
B.W.: Rok temu znalazłem się w grupie
W.: To nie tak. Panuję nad negatywnymi nastrojami. Ale dwa razy do roku kumulują się we mnie smutki, niezrealizowane sprawy i ogarnia mnie przygnębienie.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;G: Co wtedy robisz?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;B.W.: Zastanawiam się nad zmianami w moim życiu. Myślę o przyszłości, o tym, jaka ona powinna być.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;G: A teraźniejszość cię zadowala?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;B.W.: Nie chciałbym niczego zmieniać. Jedyne, czego mi brakuje, to czas. Do niedawna praca była dla mnie jedynie środkiem do realizacji innych celów. Natomiast ostatnio zarabiam, robiąc rzeczy, które lubię. Dobrze się bawię, pracując.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;G: Jak na polskim rynku funkcjonuje scenarzysta?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;B.W.: Rok temu znalazłem się w grupie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego